Eksplozja!
Od gitarowego fajerwerku The Jon Spencer Blues Explosion po eteryczne melodie Low – z radością ogłaszamy kolejne gwiazdy tegorocznej edycji OFF Festivalu. Będzie też solidna lekcja historii polskiej alternatywy.
The Jon Spencer Blues Explosion
Panie i panowie, prawdziwa legenda i sceniczna petarda zarazem! Nowojorskie trio, które od dwóch dekad imponuje energią i niesłychaną wręcz wszechstronnością. Na koncie mają współpracę z wszystkimi ważnymi, od Beck przez DJ Shadowa po Beastie Boys, a takie płyty jak "Crypt Style", " The Jon Spencer Blues Explosion" czy "Now I Got Worry" to już kanon gitarowego grania. Nie wiemy co prawda, jak nazwać tę wybuchową miksturę noise'u, punka, bluesa, garażowego rocka, rockabilly i bodaj każdej innej odmiany gitarowej muzyki, ale z dumą informujemy, że przed wystąpią przed wami pionierzy i niekwestionowani mistrzowie tego stylu: The Jon Spencer Blues Explosion!
Low
Mówią, że to najwolniej grający przedstawiciel nurtu slowcore, choć zespół sam niechętnie patrzy na tę szufladkę. Zresztą, ich najnowszy, dziewiąty album – "C'mon" – który ukaże się za tydzień nakładem Sub Pop, wymyka się wszystkim kategoriom. Z jednej strony Low nigdy nie mieli tak chwytliwych, niemal popowych melodii, z drugiej strony, jak zwykle zniewalają wokalnym duetem Alana Sparhawka i Mimi Parker. Czekamy na magiczny koncert tej niezwykłej formacji.
Neon Indian
Chillwave z Teksasu. Kiedy startuje się z przyznaną przez Pitchfork nalepką Best New Music, poprzeczka jest wyjątkowo wysoko. Ale dowodzona przez Alana Palomo formacja łatwo poradziła sobie z oczekiwaniami – ich albumem "Psychic Chasms" zachwycał się też magazyn "Rolling Stone", tytułując Neon Indian jednym z najgorętszych zespołów2010 roku. A kiedy opinia tych dwóch mediów idzie w parze, to już nie przelewki! Nowa płyta Neon Indian właśnie powstaje i być może ukaże się jeszcze przed OFF-em – póki co, zespół przypomniał o sobie niedawno rewelacyjnym wspólnym nagraniem z The Flaming Lips: "Is David Bowie Dying??"
Ringo Deathstarr
Teksańska formacja, która debiutanckim albumem "Colour Trip" dowiodła, że shoegaze nie jest ani taki martwy, ani taki niemodny jak go malują. Nie ukrywają, że czerpią inspiracje z My Bloody Valentine czy Slowdive, a A Place to Bury Strangers pewnie już obawiają się, że rośnie im mocna konkurencja. Z pożytkiem dla wszystkich fanów takiego grania.
Bielizna gra "Taniec lekkich goryli"
Bielizna pojawiła się w połowie lat 80. i od razu została zaliczona do czołowych formacji Trójmiejskiej Sceny Alternatywnej. Wejście mieli mocne – ich pierwszy singel nosił tytuł "Terrorystyczne Bojówki" i mimo podejrzanego tekstu zrobił furorę za sprawą względnie wówczas niezależnej Rozgłośni Harcerskiej. Bielizna poszła za ciosem, w 1987 wydając debiutancki album zatytułowany "Taniec lekkich goryli", imponujący brzmieniami rzadko wówczas nad Wisłą słyszanymi i szokujący tekstami Jarosława Janiszewskiego. Na OFF-ie usłyszymy tę płytę w całości: od "W imieniu prawa" po "Prywatne życie kasjerki PKP".